Poszerzanie perspektywy czyli jak dowiedzieć się czegoś więcej o sobie?

„Aby nu­da była przy­jem­na, mu­si is­tnieć coś, z czym można ją porównać.” T. Pratchett

Każdy z nas ma wytyczony w życiu kierunek. Idziemy. Czasami nie mamy świadomości dokąd.  Nie zastanawialiście się nigdy dlaczego jesteście, kim jesteście? Dlaczego robicie, co robicie? Czy jako małe dziecko wiedzieliście, kim będzie? Co będziecie w życiu robić? Może wiedzieli to wasi rodzice? Może chcieli wiedzieć? Nie dziwi was, że tak wiele zawodów wykonywanych przez rodziców przechodzi z pokolenia na pokolenie na dzieci? A gdyby tak…się zbuntować? Buntowników jest niewielu. Ludzie boją się zmian. Czy bunt jest faktycznie buntem? A może to tylko chęć zmiany? Jeżeli chcesz, aby twoje życie było twoją sumą doświadczeń, to nie wybierasz tego, co w życiu znane. Jeżeli jesteś dzieckiem dobrze zarabiających rodziców, to dlaczego masz nie pójść w ich ślady? Przecież ta droga jest już sprawdzona, przetarta. Fajnie iść na łatwiznę. I to nie jest złe. Bo w życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym. Tylko, czy robienie wiecznie rzeczy przewidywalnych, bez ryzyka, bez nuty emocji, może uszczęśliwiać?

Każdy powinien móc i umieć wybierać.  Kim chce być. Co chce robić. Jeżeli jako dziecko cały czas słyszałeś, ten zawód jest wspaniały, wybierz go. Bądź…tym albo tamtym, a najlepiej mną, lub nie mną, ale tym, kim mi się być nie udało. To w końcu zaczynasz tak myśleć. Ulegasz wpływom. Manipulacjom. Podświadomym oczywiście. Zaczynasz marzyć cudzymi marzeniami. To jest taki moment, którego często nie dostrzegamy. Dzieje się. Wierzymy, że idziemy we właściwą stronę. Tylko skąd mamy wiedzieć, że to ma sens, że na końcu drogi odnajdziemy siebie? Człowiek powinien wiedzieć, że każdy wybór można zmienić. Nic nie jest na zawsze. Zawsze można zmienić kierunek. Tylko, ilu jest takich, którzy to robią? Czy ty możesz powiedzieć, że znasz siebie? Ile rzeczy w życiu spróbowałeś, aby wiedzieć, że ich nie lubisz?

Nic nie ma bez próbowania. Próbować życie. Próbować emocje. Doświadczać. Odważyć się. Jak? Zwyczajnie. Poszerzając perspektywę. Otwierając się na to, co nieznane. Namawiam was w tym miejscu. Do poszukiwań. Do testowania smaków, zapachów, sportów, działań, ludzi, książek, filmów, wszystkiego. Nie szukajmy drastycznych zmian. One przyjdą wtedy, gdy człowiek nabierze odwagi. Zobaczy, że nieznane nie boli. Że w nieznanym można odnaleźć pasję. A może nieznane wcale wam się nie spodoba. To też cenne, bo nie będziecie marzyć o czymś, co niespełnione. Całego życia nie da się zmienić, ale…spróbujmy zacząć od małych rzeczy.

Jacek Walkiewicz w jednym ze swoich wykładów rozśmieszył mnie do łez, potem zdenerwował, a na końcu zainspirował. Mówił wiele, trafiał celnie w nas Polaków, odkrywał wadę za wadą, pustkę naszych potrzeb. Pozostawił niesmak, ale i refleksję. W głowie utkwił mi cholerny ser. Idę na zakupy i wracam do domu z goudą, albo dla odmiany z królewskim – ufff szczyt mojej kulinarnej kreatywności. Jak wielu z nas przyzwyczaiło się do nawyków i stereotypów…żona dba o dom, mąż zarabia kasę, kotlet schabowy w niedziele, praca od lat ta sama, na wycieczkę zawsze w to samo miejsce, ten sam serial od lat – 1500 odcinek, ta sama herbata do śniadania, ta sama kawa w pracy, ta sama trasa spacerów, po pracy do dziecka: Jak tam w szkole, a dziecko: dobrze…koniec konwersacji…Do tego dochodzą tzw. zazdrośnikowe marzenia:”bo tak”. Bo sąsiad ma… Ubawi was to lub nie, ale w mojej rodzinnej miejscowości, jak jeden człowiek robi płot, bo akurat mu się rozwalił, to inny robi, bo tak. Jak jeden robi dach, to inni, bo tak. Jak jeden kupuje samochód, bo nie ma czym jeździć, to inni też, bo tak. Jak jeden na wakacje do Egiptu, to reszta, bo tak…Bo tak ma sąsiad. Bo my sami nie umiemy wymyślić. Bo marzenia innych stają się naszymi. Bo samemu strach zaryzykować. Nuda życia.

Taka stagnacja wszystkiego. Czas na zmianę. Wszystko może być w życiu ciekawe. Tylko trzeba dać temu szansę. Zacznij poznawać obszary, które były dla ciebie nieznane. Zacznij gotować. Zacznij uprawiać sporty. Cokolwiek. Byle nie ciągle to samo. Nie stój w miejscu. Obserwuj innych, ale ich nie kopiuj. Szukaj w ludziach inspiracji, ale nie zazdrość i nie upodabniaj się. Dowiesz się o sobie czegoś nowego tylko wtedy, gdy zaczniesz robić nowe rzeczy. Może wtedy odkryjesz pasję, której brakowało ci przez lata. Nigdy nie jest za późno na zmianę i na rozwój. Wypełnij swoje życie.

A teraz do obejrzenia dawka motywacji:

kierunekmini

Zapraszam serdecznie do zapisania się na newsletter i komentowania. Dziękuję z góry!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Podziel się!
Facebook Twitter Pinterest Plusone Email

12 Komentarze

w “Poszerzanie perspektywy czyli jak dowiedzieć się czegoś więcej o sobie?
12 Komentarze w “Poszerzanie perspektywy czyli jak dowiedzieć się czegoś więcej o sobie?
    • Nawet jeżeli urodzisz się buntownikiem, to życie może złagodzić twoją naturę, wygasić działanie. Czujesz potrzebę, ale pozostajesz bierny. Wtedy może nastąpić moment, kiedy możesz obudzić swoją naturę i zdecydować. Bunt, wolność czy stabilizacja? Często odbywa się to właśnie w takiej kolejności. Bunt, wolność…i poszukiwanie stabilizacji i powrót do tego, przeciwko czemu się buntowaliśmy. Są ludzie, którzy akceptują swoją bierność. Bo z biernością żyje się lżej. Bierność jest akceptowana przez innych. Bierność jest stabilizacją. Bunt daje wolność, ale…Ale nikt nie powiedział, że wolność daje szczęście. Wolnością się można zachłysnąć, jeżeli nie mamy natury otwartej na doświadczenia. Człowiek to z jednej strony charakter, a z drugiej działania. Można mimo ciężkiego charakteru postępować zgodnie z normami społecznymi. Wszystko zależy od naszych wyborów.

  1. Trafna opinia, wiele rzeczy robimy bo tak jest wygodnie, bezpiecznie ale warto się jednak zastanowić czy to jest dobre dla mnie? nie raz proste pytania dają trudne odpowiedzi.Wiele rzeczy robimy mechanicznie z przyzwyczajenia , jesteśmy zbyt leniwi aby się zastanowić i powielamy zachowania innych. Ale może czas się wreszcie zbuntować ? A czy da nam to wolność? Warto się zastanowić nad tym.

    • Ja wierzę w intuicję. Wiem, że coś nam podpowiada, że nasze mechaniczne przyzwyczajenia nas blokują, coś w nas się przed nimi buntuje. Człowiek wie, tylko nie do końca potrafi stawić czoła wyzwaniom zmiany. Wolność nie jest prostym stanem. Nie łatwo ją osiągnąć. Jak wszystko wymaga poświęceń. Czasami poświęcić trzeba wiele, żeby zyskać jeszcze więcej.

    • Zmiana JEST najbardziej stałym elementem życia. Tylko tego nie zauważamy. I naturalnie odczuwamy strach przed zmianą. Ale tak to już jest…naturalne zmiany w nas nie napawają nas radością…starzejemy się, nasze ciała z biegiem lat stają się mniej sprawne, bardziej chorowite i może dlatego sama zmiana nas przeraża. Jednak bez zmiany człowiek się nie rozwija. Stoi w miejscu. A życie w miejscu to nic miłego…

Odpowiedz na „jolantaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>